Wrzucam go tutaj, by mi nie zginął w śmietniku plików na kompie. Moją robotą była postprodukcja zdjęć
oraz złożenie wszystkiego do kupy. Wybrałam sobie pozornie nieciekawe fragmenty fotografii, zaczęłam je szatkować i powielać wybrane elementy. Miałam przy tym niezłą radochę. Efekt poniżej:



dosyc czadzik.
OdpowiedzUsuńfajna realizacja, podoba mi się też szycie tej publikacji
OdpowiedzUsuńDzięki!
OdpowiedzUsuń